sobota, 25 stycznia 2014

Dobry (wieczór, dzień)wszystkim :3
Na samym początku chciałbym zastrzec, że poniższy wpis  był tworzony przez 3 dni i 3 noce, więc niektóre informacje tutaj podane mogą już być nieaktualne.
Wreszcie zaszczyciły nas swoją obecnością ferie! I oto w ten sposób przedstawia się główny powód, dla którego nie czułem się odpowiedzialny, by do Was napisać. Ale jak sami widzicie (o ile to co czytacie nie jest jakimś fatamorgana spragnionego wpisów czytelnika) postanowiłem wrócić do was i w ten zimowy wieczór zawitać na blogu. Wreszcie mamy śnieg! Czekałem na tą wiekopomną chwilę odkąd pamiętam, nie jestem jednak zbyt rad, że nastąpiła tak późno - ze względu na brak białego puchu zostałem zmuszony do odmówienia wyjazdu na narty.
Przez ostatni tydzień byłem pod ostrzałem próśb naszego gryzonia, który dzielnie namawiał mnie, żebym trochę Was potorturował i do Was napisał. Kropek jest dzisiaj w bardzo dobrym humorze, gdyż jest wyjątkowo zimno,  a gdy jest zimno łatwiej można otrzymać upragnionego tulisia od zmarzniętej koleżanki, którą wyciągnęło się na dwór. Mysza jednak otworzyła mi oczy na pewną kwestię - żadna dziewczyna w taki mróz nie ma ochoty spacerować z Kropciem. Jedynymi chętnymi mogliby być osobnicy z trochę grubszą warstwą tłuszczu, którzy to tłuszczem tym izolowali by się od zimnego otoczenia...jednak z takowymi nie mam zamiaru ani chęci nigdzie wychodzić.
Próbowałem przekonać Myszę, że -15 stopni to wcale nie mróz, jednak moje starania spełzły na niczym. I z tego to właśnie powodu, próbując spożytkować rozpierającą mnie energię, i chcąc ulżyć myszce w cierpieniach, jakimi są próby przekonania mnie do czegokolwiek, zalogowałem się na profil naszej blogerki  i zacząłem kminić jakąś publikację. Całość zajęła mi w sumie koło 15 minut, ale ze względu na fakt, że to 15 minut było rozciągnięte przez 3 dni, mogę prosić teraz moją pracodawczynię o kilka dni urlopu :) Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego spędzania zimowego wypoczynku. 
Kropcio zapewni romantyczną atmosferę posługując się tekstem z pięknej, choć starej już piosenki :P


Mądrzy ludzie mówią, że tylko głupcy się śpieszą
Ale ja nic nie mogę poradzić na to, że się w Tobie zakochałem
Czy powinienem zostać?
Czy to byłby grzech,
jeśli nic nie mogę poradzić na to, że się w Tobie zakochałem

Tak jak rzeka pewnie płynie do morza
Tak już jest, Kochanie
Niektóre rzeczy muszą się dziać.
Weź moją dłoń, zabierz też moją duszę 
Bo nic nie mogę poradzić na to że się w Tobie zakochałem

czwartek, 16 stycznia 2014

NUDA?!




Heej

 


Dzień dobry jak wam leci?
Mnie osobiście nawet spk
jakby nie to, że siedzę w domu bo jestem chora.
Przez chorobę, szkołę, pogodę i wiele innych
czynników odeszła mi wena na cokolwiek i dlatego
znowu była taka długa przerwa, ale w końcu udało
mi się przemóc tego lenia i napisać posta
musiałam się rozruszać więc najpierw posprzątałam
moje miejsce pracy, biurko jest czyste można pisać
posta, a więc jakąś godzinę temu jeszcze świeciło
mi za oknem słońce dlaczego świeciło,
bo przyszły chmury i już nie świeci.
Staram się przywrócić wenę ale nic z tego,
a mam nie dokończony fan fiction, który czeka na zbawienie,
na razie to siedzę popijam sok z granatu i słucham najcudowniejszej piosenki:
A po za tym to dzień nie zapowiada się zbytnio ciekawie,
ponieważ przez anginę nigdzie nie mogę pójść jestem skazana
na siedzenie w domu. Może chociaż wena wróci. 
Z ciekawszych rzeczy za godzinę spadam na obiad.
Trzymajcie się cieplutko do następnej notki papap : 3



Nie skupiaj się zbyt długo na przeszłości,
 bo to swoisty narcyzm i do niczego nie prowadzi


Słuchaj, uśmiechaj się, przytakuj, 
ale i tak zrób co Ci się podoba




niedziela, 12 stycznia 2014

Witam wszystkich w Nowym Roku po dość długiej przerwie, spowodowane (jak głosi ostatni tytuł) moim lenistwem. Wreszcie, myszka po kilku awanturach i niezliczonej ilości pytań przekonała mnie, abym do was napisał ;)  Jest niedzielna, wieczór, a ja przygotowuję swoją psychikę na nowy tydzień. Energii dodaje mi jedynie fakt, że jest to ostatnie 5 dni przed upragnionym wypoczynkiem. A u was co słychać? Kropek dzisiaj dostał jakiegoś urazu psychicznego po zjedzeniu czekolady i zaczął mówić wierszem, jednak stan ten nie utrzymał się do teraz i zmuszony jestem po raz kolejny dodać coś innego niż tekst jako dodatek. Życzę wszystkim udanego tygodnia, a tym, dla których tak jak dla mnie jest to ostatni tydzień
przed feriami, również udanego wypoczynku. A do reszty - trzymajcie się - będziecie punktem zazdrości, gdy reszta będzie smętnie pakowała swe plecaki i wybierała się z powrotem do szkoły ;)
Ja to chcę zobaczyć po raz pierwszy w tym roku

czwartek, 9 stycznia 2014

Kropek leń...






Cześć wszystkim!




Wiem, wiem dawno nie było posta
ale było wolne sprzątanie przygotowanie się do szkoły,
a jak z niej wracałam to nic mi się nie chciało.
Post miał być 4 dni temu, a o to że go nie było
pretensje kierować do Kropka, który ma lenia jak twierdzi tytuł
i mimo moich próśb nie dodał nic.
U mnie w domu wszyscy chorzy ja jeszcze jakoś 
się trzymam, ale czuję się źle.
Znając moje szczęście będę chora na ferie >.<
Próbowałam coś tworzyć ale ostatnio przez
pogodę, szkołę i samopoczucie nawet wena zdechła.
Jeśli jakimś cudem ją reanimuje to może coś wrzucę.
Trzymajcie się przytulaski papa <3
 
 
 
 
Ps: Kupiłam sobie "mały" kawałek szczęścia:
 




 powiedziała, wyrzucasz swoje własne życie
by uciec z człowiekiem takim jak ja
ona nie jest ślepa
ona po prostu nie ma umysłu by widzieć