niedziela, 10 listopada 2013



Witam wszystkich serdecznie :3



W ten wspaniały, niedzielny wieczór, poprzedzający równie wspaniały, bo wolny poniedziałek, Kropek ponownie zdecydował się zawitać na blogu. Na wasze nieszczęście routerowi potwór nie zjadł mnie, a nawet specjalnie nie wystraszył, gdyż, jak to się okazało, sprawczynią całej sytuacji była maleńka myszka, która zabarykadowała się gdzieś na moim biurku :3 Miałem niemały dylemat, co z gryzoniem zrobić, jednak pokonawszy chęć schrupania go na miejscu, wypuściłem na wolność. Teraz sobie lata gdzieś po świecie, wolna i szczęśliwa. Aż jej tego zazdroszczę.
Długi weekend. Dla mnie jeszcze dłuższy, a to z powodu, jako że już w piątek pozwoliłem sobie zrobić wolne. Pogoda już niestety iście jesienna, mroźne powietrze bardzo wychładza nawet mnie, i sobie nie wyobrażam, jak takie malutkie, chudziutkie gryzonie jak nasza bloggerka mogą cokolwiek wyczyniać przy takiej aurze :) Przyznam, że pisząc posta ścigam się z czasem, gdyż takowy mam jedynie do 23, a więc przepraszam, że dzisiaj będzie stosunkowo krótko. Na koniec chciałbym Wam wszystkim przesłać pozdrowienia i życzyć, abyście sobie porządnie odpoczęli. A no i żeby się was żadne jesienne wiruski-psikuski nie trzymały, gdyż o takie niełatwo, no chyba że są zupełnie niezbędne, aby zregenerować siły i odpuścić sobie parę dni nauki :)

Gdy nocą czuję się smutny
I potrzebuję byś mnie mocno przytuliła
Zawsze gdy Cię pragnę jedyne co muszę zrobić to
Mogę sprawić byś była moja
mogę kosztować twych ust jak wino.
Kiedykolwiek, w nocy czy w dzień
Jedynym problemem jest to,
że przesypiam swoje życie.
Potrzebuję Cię tak, że mógłbym umrzeć
Tak bardzo Cię kocham, że to sprawia
że zawsze gdy Cię pragnę jedyne co muszę zrobić to
Śnić Śnić Śnić Śnić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz